Ostatnie dni i tygodnie pokazują, że na obligacjach trwa wyraźny odwrót inwestorów. Może to sugerować oczekiwania co do wyższych stóp procentowych. Co wtedy stanie się na rynkach?

Obligacje rządzą rynkami

Ostatnie dni i tygodnie przyniosły ze sobą dość gwałtowny ruch na obligacjach skarbowych większości państw. Jest to wzrost rentowności i spadek ceny. Dlaczego tak się dzieje? Na rynkach nie ma oczywiście pewników, ale z jakiegoś powodu inwestorzy wyprzedają papiery skarbowe. Może się to dziać z kilku powodów. Po pierwsze może wynikać ze spadku zaufania do państwa. Byłoby to dobre wytłumaczenie dla nieprzychylnych polskiemu rządowi mediów, jednakże zjawisko dotyczy większości państw europejskich oraz USA. Drugim powodem może być pojawianie się na rynku lepszych okazji inwestycyjnych. Patrząc jednak na notowania głównych indeksów giełdowych, które są typową konkurencją dla bezpiecznych inwestycji w papiery dłużne, można ten scenariusz ewentualnie potwierdzić tylko dla USA. Jest jeszcze trzeci powód i to z nim najprawdopodobniej mamy do czynienia. Inwestorzy sprzedają papiery dłużne bo wierzą, że odkupią je taniej. Skąd ten pomysł? Wraz ze wzrostem stóp procentowych spada również cena obligacji a rośnie ich rentowność.

Jak obligacje wpływają na waluty?

Co to oznacza dla rynków? Oznacza to ni mniej, ni więcej tylko fakt, że inwestorzy spodziewają się wzrostu stóp procentowych na świecie. Nie tylko w USA, ale również w innych państwach. Proces ten dotyczyć ma również Szwajcarii, gdyż rentowność obligacji tego kraju podskoczyła od początku listopada o około 0,5%. Co to oznacza? Gdyby zrealizowała się ta groźba zniknie tarcza chroniąca wysokość rat kredytobiorców frankowych w postaci ujemnych stóp procentowych. Aż strach pomyśleć co się stanie jeżeli stopy procentowe będą rosnąć w tym kraju szybciej niż w Polsce. Wzrost stóp procentowych to wzrost rat kredytów z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest wyższa stopa procentowa, drugim jest umacniająca się waluta. Ciężko przewidywać jak w takich realiach będzie wyglądał nowy ład walutowy. Jedno jest pewne im bardziej dany kraj podniesie stopy procentowe tym bardziej umocni się jego waluta.

Podatek handlowy nie w 2017

Sejm przyjął zawieszenia obowiązywania podatku handlowego do początku 2018 roku. Powodem jest oczywiście niezgodność z prawem unijnym. Konstrukcja podatku faworyzuje bowiem mniejsze sklepy, co traktowane jest jako pomoc publiczna. Co ciekawe rząd wciąż wierzy w pozytywny werdykt Trybunały Sprawiedliwości UE i pomimo problemów nie wykreślił 1,2 mld złotych jako przychodu z budżetu na 2017 rok. Gdyby nie udało się wprowadzić podatku to najprawdopodobniej o tyle wzrośnie właśnie deficyt budżetowy.

Dzisiaj z danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: