Dwa Włoskie banki zostały uratowane, koszty dofinansowania wziął na siebie budżet pomimo nowych zasad bankructw w UE. Dobre perspektywy niemieckiej gospodarki. Słabsze dane z USA.

Włoskich banków ciąg dalszy

Wczoraj ponownie okazało się, że w Unii Europejskiej są równi i równiejsi. Jak bank w mniejszym kraju bankrutuje to straty ponoszą klienci i inwestorzy. Jak problemy ma bank we Włoszech to koszty na siebie bierze państwo. Jest to bardzo niebezpieczna reguła, gdyż już teraz dług publiczny do PKB wynosi 132,6% co stawia Rzym w ścisłej światowej czołówce. Obecna akcja ratowania banków ma kosztować około 5 miliardów euro na samo ratowanie oraz 12 miliardów euro gwarancji kredytowych. Jeżeli gwarancje te zostaną wykorzystane, na co niestety się zanosi włoski dług w relacji do PKB wzrośnie o kolejny procent. Nie mogą zatem dziwić protesty krajów bardziej racjonalnej ekonomicznie północy kontynentu. Ciężar problemów finansowych Włoch z racji potencjału ludnościowego i ekonomicznego tego kraju byłby o wiele większy niż Grecji. Warto zwrócić uwagę, że Grecja zbankrutowała przy osiągnięciu długu w relacji do PKB na poziomie około 170%. Włochom do tego poziomu pozostało zatem niecałe 40% a ponad połowę z tej kwoty stanowią już niespłacane kredyty. Nie może zatem dziwić, że cała sytuacja ciąży negatywnie na notowaniach euro. Stąd między innymi wczorajsze zajście EUR/PLN w okolice 4,20 zł.

Dobre dane z Niemiec

Wczoraj poznaliśmy odczyt indeksu IFO. Był on najlepszy w dotychczasowej historii tego parametru. Wyniósł 115,1 pkt i było o 0,7 pkt powyżej oczekiwań. Wskaźnik ten informuje o kondycji niemieckiej gospodarki. Im wyższe wskazanie tym lepsze zdaniem ankietowanych są perspektywy stojące przed niemiecką gospodarką. Jest to duży kontrast wobec reszty strefy euro. To właśnie ta różnica powoduje, że pomimo świetnych wyników Niemcy nie cierpią z powodu zbyt silnej waluty.

Słabsze dane z USA

Wczoraj poznaliśmy odczyty zamówień na dobra zza oceanu. Amerykanie podtrzymują fatalną serię danych makroekonomicznych. Zarówno zamówienia na dobra bez środków transportu jak i na dobra trwałego użytku wypadły poniżej oczekiwań. Dodatkowo wyniki na poziomie +0,1% oraz -1,1% nie powinny budzić entuzjazmu. Nie może zatem dziwić, że wczoraj o 14:30 dolar pomimo bardzo spokojnego dnia osunął się w wartości o około jeden grosz względem zarówno złotego jak i innych walut.

Dzisiaj kolejny dzień Ramadanu, zatem wolne ma Turcja, w kalendarzu makroekonomicznym warto zwrócić uwagę na: