
Kolejne dane makroekonomiczne na korzyść Europy, aczkolwiek negatywnie zaskoczyli Niemcy. Słabszy wzrost gospodarczy w USA. Rząd monitoruje sytuację na złotówce, ale czeka z interwencją.
Niemcy zgodnie z oczekiwaniami bronią się przed deflacją. W ujęciu rocznym według wstępnych danych jest to wzrost cen o 0,1%. Słabsze dane nadeszły natomiast z USA. PKB w ujęciu kwartalnym wzrosło o zaledwie 0,5% przy oczekiwaniach na poziomie 0,7%. W tym samym momencie liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była zaledwie o 3 tysiące lepsza od oczekiwań.
Dzisiaj od rana również przybyło ważnych danych dla euro. PKB w ujęciu kwartalnym we Francji rośnie szybciej od oczekiwań, ale w dalszym ciągu jest to zaledwie 0,5% w ujęciu rocznym. Słabe dane nadeszły z Niemiec. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym spowolniła do 0,7% przy oczekiwaniach 2,2%. Inflacja we Francji spowolniła do 0,1%. W Hiszpanii PKB przyspiesza i rośnie w ujęciu rocznym o 3,4% przy oczekiwanych 3,2%.
Jak zareagowały rynki walutowe? Na parze EUR/USD trwa od wczorajszego wieczora stabilny ruch, który przenosi zainteresowanie inwestorów z USA do Europy. W jej wyniku euro umocniło się do najwyższych poziomów względem dolara od dwóch tygodni.
Notowaniom kursy EUR/PLN przyjrzał się rząd. Zgodnie z wypowiedzią premier Beaty Szydło kurs nie wymaga jeszcze ingerencji, ale w razie potrzeby możliwe jest użycie odpowiednich narzędzi. Dowiedzieliśmy się również, że osłabienie złotego jest wynikiem pewnego klimatu, który został wywołany wokół Polski. Nie chodzi jednak o programy socjalne, na które nas po prostu nie stać, ale o nieodpowiedzialne zachowanie opozycji. Problemem jest podobno angażowanie zewnętrznych obserwatorów w wewnętrzne sprawy kraju, na szczęście rząd panuje nad tym i uspokaja.
Obawiam się, że premier przecenia wpływ polityki na kursy walutowe. Analitycy tłumacząc ostatnie osłabienia złotego wskazują na inne problemy. Zdecydowanie częściej są to dane makroekonomiczne i oczekiwania wobec stóp procentowych, które nie tylko nie wzrosną, ale wręcz w niektórych scenariuszach mogą spaść. Drugim problemem są ciągłe obawy o rating Polski, który może spaść w wyniku potencjalnego niedomknięcia budżetu.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
Źródło: Maciej Przygórzewski - główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl
Dodaj komentarz