Kredyty hipoteczne zaciągane w walucie obcej były wyjątkowo popularnym rozwiązaniem w latach 2005-2007. To właśnie wtedy tysiące Polaków zdecydowały się na pozyskanie środków potrzebnych na zakup domu lub mieszkania wykorzystując kredyty frankowe lub denominowane w euro. Obecnie, podpisywanie tego typu umów kredytowych nie jest już tak popularne, jednak ówcześni kredytobiorcy wciąż borykają się ze spłatą rat kredytowych w walucie obcej. Za powszechnością tego rozwiązania stał przede wszystkim stabilny kurs helweckiej waluty oraz niskie oprocentowanie funkcjonujące w Szwajcarii, co pozwalało na uzyskanie kredytu na zaskakująco korzystnych warunkach.
Na nieszczęście kredytobiorców wraz z biegiem czasu kredyty frankowe przestały być już tak opłacalną alternatywą. Moment decydujący nastąpił na początku 2015 roku, kiedy Szwajcarski Bank Centralny zdecydował się znieść mechanizmy sztucznie powstrzymujące tamtejszą walutę przed aprecjacją. Od tego czasu spłata comiesięcznej raty stała się dużym problemem dla wielu „frankowiczów”. Ich wysokość nagle urosła nawet o kilkaset złotych, znacząco nadwyrężając domowy budżet klientów banków. Kredyty walutowe wciąż mogą być jednak zarówno wyjątkowo opłacalnym i korzystnym, jak i ryzykownym rozwiązaniem. Kiedy krajowa waluta notuje umocnienie, a wartość aktywów wykorzystywanych przez konkretny kredyt maleje, kredytobiorcy mogą cieszyć się niską ratą w stosunku do kredytów złotowych. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy waluta obca ulega nagłej aprecjacji, tak jak miało to miejsce w przypadku franka szwajcarskiego.
Podstawowe warianty kredytów walutowych
Kredyty walutowe spotykane są w dwóch podstawowych rodzajach:
Ryzyko walutowe a kredyt
Oczywistym jest, że zaciągnięcie kredytu walutowego wiąże się z możliwością znaczącego zysku, ale również z dużym ryzykiem. Wynika to z zależności wysokości zadłużenia oraz comiesięcznej raty od aktualnej sytuacji na międzynarodowym rynku walutowym. Z uwagi na fakt, że Forex cechuje się dużą płynnością, na przestrzeni lat sytuacja kredytobiorców walutowych może zmienić się kilkukrotnie. Istotny w tym przypadku jest zapis funkcjonujący w niektórych umowach, który umożliwia dokonanie przewalutowania zadłużenia w dowolnym momencie. Niestety, aktualny kurs złotówki sprawia, że wprowadzenie takiego rozwiązania jest opłacalne tylko w pojedynczych przypadkach.
Spread walutowy
Spread walutowy to wskaźnik wyrażany w procentach, będący różnicą między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty. Tym samym dotyczy on banków, kantorów internetowych oraz stacjonarnych. Przy udzielaniu kredytów walutowych banki ustalają wysokość możliwego do uzyskania kredytu opierając się o kurs kupna waluty obcej. Należy jednak pamiętać, że przy spłacie zadłużenia brany pod uwagę jest dzienny kurs sprzedaży. Dzięki wykorzystywaniu spreadów walutowych oraz marży banki mogą zarobić już nie tylko na samym oprocentowaniu kredytów, ale również na procesie przewalutowania. Jest to działanie niekorzystne z punktu widzenia kredytobiorcy, który musi liczyć się nie tylko ze spłatą raty, ale także z niekorzystnym bankowym kursem waluty. Właśnie z uwagi na to coraz więcej kredytobiorców walutowych decyduje się na sporządzenie specjalnego aneksu do umowy, który podpisany jednorazowo umożliwia spłacanie rat w walucie obcej uzyskanej na własną rękę. Oznacza to, że klienci banków mogą zakupić środki w kantorze internetowym (oferującym atrakcyjniejsze kursy i niższe spready walutowe) oraz za ich pośrednictwem opłacić comiesięczną ratę. Takie działanie pozwala na generowanie oszczędności cyklicznie, przy każdej spłacie zadłużenia.
Dodaj komentarz